RUST. Who’s bigger asshole
rust_01

W lutym 2018 roku ukazała się finalna wersja survivalowej gry komputerowej RUST. Gracz zaczyna grę nagą postacią wyposażona w kamień i pochodnię. Za pomocą kamienia może zdobyć drewno i jeszcze więcej kamienia, z których może zbudować sobie bazę i wytworzyć lepsze narzędzia. Jeśli nie będzie działać, może zginąć z głodu, zimna, albo w wyniku postrzału z łuku, włóczni, lub dostać na dzień dobry serię z karabinu maszynowego od innego gracza. Jeśli postać ginie, budzi się znowu naga, z kamieniem. Aby nie zostać z niczym gracze budują bazy, w których mogą przechowywać swoje wyposażenie.
Od pierwszych minut gry rozpoczyna się wyścig i wybitnym graczom wystarczy kilka godzin, aby zaczynając od nagusa z kamieniem, stać się uzbrojonym po zęby, w karabin, wyrzutnię rakiet terminatorem. Wybór strategii przetrwania zależy od gracza, który rywalizuje z innymi graczami na serwerze. rust_02Można zabijać wszystkich w okolicy i zdobywać wyposażenie, które konieczne trzeba przechowywać w bazie, gdyż cóż… kulka w łeb i znowu gra zaczyna się bez niczego. Można też złupić bazy innych graczy. To ostatnie może zapewnić lepsze łupy, ale może być trudno wykonalne w pojedynkę. Gracze sami projektują swoje bazy i mają one przeróżne kształty. Od zwykłych klocków po imponujące fortece. Zdobycie fortecy, której właściciele są on-line, wymaga akcji zorganizowanej przez większą ekipę. Dlatego gracze łączą się w klany. Jak to bywa w grach sieciowych, są takie klany, które rządzą na danym serwerze gry. W RUST ciągle ktoś z kimś walczy. Zawsze w jakimś miejscu odbywa się większy lub mniejszy rajd na czyjąś bazę. Niekiedy zdarzają się wojny klanów. Niektóre całkiem spektakularne akcje są publikowane przez graczy na YouTubie.

Jeśli chodzi o krajobraz, jak sama nazwa gry wskazuje, jest on trochę postapokaliptyczny, zardzewiały. Przypominałby trochę the Walking Dead, gdyby nie widoczne na wzgórzach i dolinach większe lub mniejsze bazy wyglądem przypominające w większości prostopadłościenne domki typowe dla krajobrazu Afganistanu. W ten klimat wpisują się grupki lepiej lub gorzej uzbrojonych wojowników i ma się wrażenie, że wszyscy strzelają do siebie. Wieczna brutalna wojna, ale także taktyka, dyplomacja i praca zespołowa. Przypuszczalnie również ciągła czujność, aby bronić swojej bazy. To podstawowe cechy RUST.The birth of new Afghan army and the British exit strategy
Jeśli gracz chce grać zespołowo, a trudno sobie w takiej atmosferze wyobrazić przetrwanie na dobrym poziomie w pojedynkę, obowiązkowym wyposażeniem, już poza grą, w świecie rzeczywistym, są mikrofon i słuchawki. Porozumiewanie się głosowe z innymi graczami jest najefektywniejsze, bo chodzi o przetrwanie w ekstremalnych warunkach. Konieczne są szybkie decyzje. Nie ma czasu na pisanie.
Strach rozpocząć grę w RUST-a. Nie dlatego, że brutalna, nie dlatego, że krew się leje strumieniami, a huk wystrzałów jest nieustającą muzyką. Dlatego, że gra ta może wciągnąć niczym narkotyk. Wszystkie chwyty dozwolone. Można być najgorszym dupkiem, takim, jakim w świecie rzeczywistym być nie możemy. Możemy okazać komuś litość i dostać cios z tyłu, bo kto inny okaże się większym dupkiem. Trochę to przypomina ideę, na jakiej oparty jest park Westworld znanym serialu.

Autor:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>